Strong & Fit Women

Zwiedzam świat biegając!

Tag: #góry

Bieg wschodzącego Słońca na Babią Górę

Bieg Wschodzącego Słońca na Babią Górę to bieg dla każdego, kto lubi góry. Pobiegniesz raz i będziesz chciał/-a wrócić tutaj za rok. Trasa łatwa nie jest, ale zapisując się na zawody wiesz, że to trasa cały czas pod górę, na Babią Górę. Na górze warunki atmosferyczne potrafią być trudne.

Letni Bieg Wschodzącego Słońca

Z asfaltu w góry…

Pamiętam jak kiedyś widziałam, że znajomi biorą udział w tym biegu. Pomyślałam – fajna sprawa! Jednak daleko, więc pewnie nigdy tam nie dojadę. Życie potrafi zaskakiwać. Cieszę się, że mnie obserwujecie i czytacie mojego bloga. Może nie wiecie, ale ja obserwuje również Was. I tak obserwując poczynania grupy biegaczy w Beskidach stwierdziłam, że kiedyś przyjadę na trening. Nie myślałam, że stanie się to tak szybko! 😉 Od słowa do słowa tydzień temu i mówię – przyjeżdżam i zapiszę się na te zawody! Ahoj przygodo! 😀
Wyjazd w piątek o 22 z Berlina, w Katowicach byłam około 5 i o 5:30 pojechaliśmy do Bielsko-Białej pobiegać. 27km po górach minęło tak szybko, że chciałoby się jeszcze pobiegać. 😀 Będąc na endorfinowym haju, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Szczerze dawno nie miałam tak ogromnego banana na twarzy, a podbiegi i zbiegi pokonywałam śmiejąc się. Potrenowałam zbiegi, uda trochę dostały, jednak muszę włożyć dużo pracy, żeby je wzmocnić. Trasa naszego treningu miała kilka punktów widokowych między innymi dwa razy byliśmy na Klimczoku.

Bieg na Babią Górę

Hallo! Pobudka! Ok, raczej nie spałam, po treningu tylko z godzinę popołudniu i później już nie mogłam zasnąć. Na zawody wyjechaliśmy o 24:30, na miejscu byliśmy o 3:10. Poszliśmy odebrać pakiety startowe i wróciliśmy do auta. Chwila odpoczynku i czas szykować się do startu. Wyposażenie obowiązkowe czołówka, kurtka wiatroodporna, czapka lub opaska na głowę, naładowany i włączony telefon komórkowy.
Przygotowani do startu zrobiliśmy krótką rozgrzewkę i już zmierzamy w kierunku startu, aż spiker przez mikrofon mówi, że przed wejściem do strefy startu sprawdzane jest wyposażenie obowiązkowe wymieniając dowód osobisty! Nie mamy dowodów! Nie było w regulaminie, że trzeba mieć! Do startu 8 minut, więc ile sił w nogach pobiegliśmy do samochodu po dowody. Trasa do samochodu zawierała też podbieg, także takie szybkie zerwanie z dodatkowym podbiegiem nie wiem czy było takie dobre, a może w sumie pomogło podczas biegu? 😀 Kto wie, kto wie! Jak wróciliśmy się na start okazało się, że jednak dowody nie są potrzebne.. No cóż, trudno!

Start 4:30

Wystartowaliśmy o 4:30, pierwsze nie wiem ile 300-500m? Można było podbiec, później zaczął się hardcore. Pod górę, pod górę! Mając świadomość, że to jest tylko 4,5km nie miałam nic do stracenia. Cel na te zawody to była dobra zabawa i dobry trening. Postanowiłam, że cisnę do przodu, żeby potrenować nogi, niech ten weekend doda im mocy po powrocie na asfalt. Było bardzo stromo, nawet przydałyby się kijki, także ile sił w nogach wspinałam się do góry. To nie był bieg, to była wspinaczka górska. Czołówka oświetlała trasę, odważnie pokonywałam wszystkie wystające korzenie i kamienie. 😀 Czułam jak palą mi się łydki, ale nie zwracałam na to uwagi, do przodu Magda, dajesz do góry, najlepiej jak potrafisz!
W połowie dystansu na trasie mieliśmy do pokonania ścieżkę z kamieni i płynącym po nich strumieniem. Ajj ale lodowata woda! Okazało się, że moje buty nie są wodoodporne, więc przy przejściu przez ścieżkę z szerszym strumieniem w poprzek zaserwowałam sobie lodowatą wodę w bucie i mokre skarpetki. Jednak nie zwracałam na to uwagi, stwierdziłam, że dziś mnie nic nie zatrzyma. Idę po swoje! Walczę ze swoimi małymi górskimi słabościami. Musze wyciągnąć z tego weekendu jak najwięcej, pokonać słabości i wrócić silniejsza.

Motywacja i samozaparcie

Mniej więcej w połowie dystansu zauważyłam przede mną dziewczynę, która na starcie odbiegła przede mną. Po cichu zaplanowałam sobie, że cisnę do przodu ile tylko mam sił, ale jednocześnie bez przesady 😀 może uda mi się ją wyprzedzić. Mam tę moc! 😉 Nie chciałam się przeforsować, ale pewna siebie pokonywałam kolejne metry do góry. Byłam coraz bliżej zawodniczki przede mną. Po drodze musiałam przeprosić kilku Panów, żeby mnie przepuścili. Jeden sam się obrócił i powiedział, żebym szła do góry, bo on o nic tutaj nie walczy, a ja mam szansę na podium, bo jestem 4! Także już bardziej świadoma faktu, że jednak jest wysoce prawdopodobne, że mogę stanąć na podium open kobiet wspinałam się do góry. Gdy była taka możliwość podbiegałam i znowu przechodziłam do szybkiego marszu pod górę. Udało się! Udało się wyprzedzić zawodniczkę przede mną! Do mety został jakiś kilometr. Nie wiedziałam do końca, czy dziewczyna odnajdzie w sobie moc i będzie próbowała mnie wyprzedzić, czy jednak nie będzie mieć tyle siły na końcówce biegu.
Wspinaczkę na Babią Górę przeplatałam biegiem, w międzyczasie obróciłam się trzy razy, żeby sprawdzić, czy jest szansa, że ta zawodniczka mnie wyprzedzi. Jednak wypracowałam na tyle bezpieczną odległość, że było to mało prawdopodobne. Nie mogłam mieć też 100% pewności, ponieważ ja przyjechałam z nizin, a przypuszczam, że większość zawodników była z okolicy i biega po górach. Także mają tę moc! Ostatnie 700m pod górę mijało na biegu i wspinaczce, a ja trenowałam samozaparcie i budowanie woli walki. Widoki rekompensowały cały trud włożony w bieg.
Do szczytu zostało może około 400m i zaczął już wiać silny wiatr. Ajj ciężko było biec pod górę i walczyć z tym wiatrem, ale to już końcówka, więc starałam się nie zwracać na to uwagi. W ogóle ciekawy patent obrałam na to górskie bieganie, że nie zwracam uwagi na rzeczy, które są poza strefą mojego komfortu. Traktuję je jak powietrze, jakby ich nie było.. Wiecie, że to działa? 🙂

Meta na Babiej Górze 

Na szczyt cisnęłam od startu do mety, naprawdę samozaparcia mi podczas tego biegu nie brakowało. Podeszłam do niego bardzo luźno, jako bieganie rekreacyjne i super przygodę! Na szczycie przejście przez matę żeby odbić chip, odebranie medalu i szybko założenie kurtki i opaski! Jak tam wiało! Prawie głowy urywało! Serio! Szybkie zdjęcia i zbiegamy jak najszybciej na dół! Trasa na dół była zabawna. Tak naładowałam się endorfinami, że się co chwile śmiałam. ;)) Drogę w dół pokonaliśmy marszo-biegiem, już momentami nie miałam ochoty zbiegać, serio. 😀 Ale chyba całą drogę w dół przegadałam. 😀

Bieg wschodzącego Słońca podsumowanie

Bieg na Babią Górę
Dystans 4,5km
Przewyższenia +840m
Czas 56:07
Miejsce open 33/93
Open kobiet 3/31
Kategoria wiekowa K1  2/11 

Podsumowanie weekendu

Sobotni trening 27,27km
Rozgrzewka 1,43km
Bieg na Babią Górę 4,5km
Zbieg z Babiej Góry 5,24km
Razem około 38,5km
To był naprawdę super weekend! Pierwszy raz byłam w Beskidach i bardzo mi się podobało! Chcę tu wrócić i wrócę na pewno nie raz! Super też pod tym faktem, że blisko do Krakowa, Zakopanego oraz w inne ciekawe miejsca do biegania. Także wyjazdy treningowo- biegowe mogę połączyć z odwiedzeniem znajomych. Kiedyś myślałam, że na śląsk mi bardzo nie po drodze, ale w sumie z Berlina droga jest spoko. 😀 A jak do małopolski żabki skok, to w ogóle mega sprawa!
Kończąc ten wpis lekko z humorem.. przejechałam 648km żeby pobiec 4,5km na Babią Górę. 😉

Wędrówki górskie w Merrell Bravada -test butów

Wędrówki górskie  kiedyś nazywaliśmy po prostu chodzeniem po górach – „idziemy w góry”. Wszystko było jasne, jednak z biegiem lat i chodzenie po górach nabrało dyscypliny. Trekking, hiking i nie wiadomo co jeszcze. Idea cały czas pozostaje taka sama, spędzamy aktywnie czas na łonie natury. Musimy pamiętać, że bezpieczeństwo stawiamy na pierwszym miejscu. Dlatego odpowiednie obuwie jest bardzo ważne. Na pewno nie raz latem widziałaś/-eś turystów w japonkach, klapkach, zdarzały się i turystki w butach na obcasie! Wyjście w góry w nieodpowiednim obuwiu może się źle skończyć. Wygodne buty z dobrym bieżnikiem i możemy zdobywać szczyty. Dzisiaj chciałabym przedstawić Wam model Bravada marki Merrell, która od lat tworzy niezawodne buty na górskie szlaki.

Trekking co to jest?

Trekking w ostatnich latach stał się bardzo popularny. Jednak wiele osób nie wie jak brzmi jego fachowa definicja. Trekking to wędrówki prowadzone w trudnych warunkach terenowych i klimatycznych. Definicja jest dosyć ogólna, trudne warunki mogą wystąpić na przykład w dżungli, a pod względem klimatu trekking będzie cięższy przykładowo na pustyni lub lodowcu. Istnieje kilka rodzajów trekkingu m.in. tropikalny, pustynny, lodowcowy, polarny, na bagnach lub wulkanach. Także można się domyślić, że trekking to wcale nie taka łatwa dyscyplina! 😉

Dobrze, w takim razie co my robimy w tych górach?

Może hiking?

Hiking to angielski zwrot oznaczający długie i energiczne piesze wędrówki. Oczywiście nie tylko na górskich szlakach. Niestety wśród społeczeństwa króluje słowo trekking, a o hikingu nie jeden wędrowiec nie słyszał. Właśnie w górach najczęściej uprawiamy hiking.

Jaka jest różnica między trekkingiem, a hikingiem?

Przede wszystkim trekking i hiking to nie tylko górskie wyprawy. Hiking jest łagodniejszą wersją trekkingu. Hikingiem będzie rodzinny, energiczny spacer jednodniowy po łagodniejszym szlaku.

Merrell BRAVADA MID WP

Model Bravada to kolejna propozycja marki Merrell stworzona z myślą o kobietach. Dopasowanie i wygoda tenisówek z ochroną wysokiej jakości butów hikingowych.

Cechy charakterystyczne:

wodoodporny wierzch z siateczki

– wysoki kołnierz redukuje ryzyko powstawania obtarć

– język zapobiegający przedostawaniu się zanieczyszczeń do wnętrza buta

– wyjmowana wyprofilowana wkładka Kinetic Fit BASE (podeszwa wewnętrzna o kształcie dostosowanym do budowy stopy, zapewniająca stabilizację i komfort przy zachowaniu elastyczności i swobody ruchu)

– Poduszka powietrzna Merrell Air Cushion w pięcie amortyzująca wstrząsy i poprawiająca stabilność

– Podeszwa środkowa z pianki EVA zapewniająca stabilność i wygodę

– Podeszwa zewnętrzna Quantum Grip (podeszwa zewnętrzna dopasowana do różnych form aktywności, zapewniająca dobrą przyczepność w zróżnicowanym terenie, zarówno na suchej, jak i mokrej nawierzchni. Dzięki odpowiedniej konstrukcji bieżnika, brud i błoto są łatwiej usuwane na zewnątrz).

Membrana M-Select DRY

– Bieżnik 5mm

Obuwie przyjazne dla wegan zawiera 0% produktów pochodzenia zwierzęcego

Typ aktywności : buty hikingowe

Sezon: jesień/ zima

Buty do hikingu

Buty do hikingu mogą być niskie lub wysokie. Bardzo ważna jest podeszwa, musi mieć wyraźnie zarysowany bieżnik, który zapewni odpowiednią przyczepność na górskim szlaku, nawet w deszczowych warunkach, gdzie idziemy po mokrych i śliskich kamieniach. But ma trzymać się podłoża, nie ślizgać się. Kolejną ważną cechą butów hikingowych jest wodoodporność. W góry wybieram tylko buty, które są wodoodporne. Zawsze mówię, że nie wiem jakie warunki spotkam na szlaku. W górach pogoda potrafi być bardzo zmienna i z pięknego letniego dnia, może się zrobić „środek zimy” z wiatrem, śnieżycą, błotem itd.. Kiedyś w Bieszczadach przeżyłam takie skrajne warunki i ta wędrówka potwierdziła, że pogoda w górach naprawdę potrafi być bardzo zmienna. Dlatego odpowiednie przygotowanie do każdej górskiej wyprawy jest bardzo ważne. Od butów wymagamy również stabilizacji. Podłoże często jest bardzo nierówne, kamieniste z wystającymi korzeniami drzew. Także stabilizacja jest bardzo ważna, żeby uniknąć kontuzji.

Merrell Bravada dlaczego są wyjątkowe?

Przede wszystkim to but stworzony z myślą o kobietach, dla kobiecej stopy. Są bardzo wygodne, chodzenie w nich to czysta przyjemność. Zostały zaprojektowane na wzór tenisówek, sprawiają wrażenie jakby chodziło się w najwygodniejszych tenisówkach ever! Przyczepność do podłoża jest bardzo dobra. Została wzmocniona partia palców i pięta dla zwiększenia bezpieczeństwa na górskich szlaku. Mamy do wyboru trzy warianty kolorystyczne tego modelu, każda kobieta znajdzie kolorystykę odpowiednią dla jej osobowości.

Plecak do biegania CamelBak Octane Dart 50 oz / Butelka termiczna CamelBak

Miałam przyjemność przetestować plecak do biegania Octane Dart 50 oz firmy CamelBak.
Pojemność całkowita 4,5l
Pojemność bukładka 1,5l
Waga bez bukłaka 200 g

Fot. Sebastian Kowalski www.sebko.pl

Mały, zgrabny, maksymalnie komfortowy taki właśnie jest plecak CamelBak Octane Dart 50 oz. 

Plecak wyposażony jest w trzy kieszenie zamykane na zamek. Kieszonka posiadająca zamek z lewej strony jest najmniejsza, możemy schować w niej na przykład żele i batony energetyczne. Średnia kieszonka posiada siateczkę, gdzie możemy schować dokumenty i dodatkowo posiada haczyk do którego zaczepimy klucze, ja przechowywałam w niej selfie stick, kamerkę i inne rzeczy. 😉 Największa kieszonka jest przeznaczona na przechowywanie bukłaku, który po napełnieniu swobodnie się w niej mieści.

Tył plecaka  oraz szelki zostały wykonane z przewiewnych materiałów zapewniających lepszą oddychalność.

Na szelce została umieszczona kieszonka, w której możemy przechowywać żele lub mniejszy bidon. Podczas maratonu rowerowego w kieszonce miałam żelki energetyczne, rewelacyjna sprawa, w trakcie jazdy swobodnie mogłam je wyciągnąć i zjeść. 😉 

Plecak dopasowujemy poprzez regulowany pasek zamocowany do szelek.

Plecak został wyposażony w odblaski.

Bukłak CRUX
Rurkę bukłaka zaczepiamy na specjalnym haczyku, który znajduje się na prawej szelce dzięki temu nie przeszkadza nam ona podczas biegu. Rurka posiada szczelny zawór ON/OFF, który pozwala kontrolować przepływ wody. Wlewanie napojów do bukłaku jest bardzo proste, ponieważ posiada szeroki otwór, co się z tym wiążę łatwiej jest wyczyścić bukłak po użytkowaniu. Zamknięcie bukłaka jest bardzo szczelne.

Bukłak ułatwił mi zadanie podczas 90km trasy na maratonie rowerowym. Było bardzo ciepło i wypiłam 0,5l coli, które wlałam wcześniej do niego. 🙂 Nie lubię pić z bidonów, więc plecak z bukłakiem okazał się idealnym rozwiązaniem.

Producent zapewnia, że zastosowana antybakteryjna technologia hamuje powstawanie bakterii w bukłaku i silikonowej rurce oraz że jest wolny od BPA/BPF/BPS.
Ustnik po każdym użyciu samoczynnie się zacieśnia i blokuje odpływ wody, więc nie musimy się martwić, że pojemność napoju z bukłaka znajdzie się na naszych rzeczach.

 Plecak jest bardzo lekki, nie przesuwa się, nie podskakuje i nie czuć go! Minimalistyczny w każdym calu, jak dla mnie idealny.

Jeśli szukasz niewielkiego plecaka na biegi górskie plecak CamelBak Octane Dart 50 oz śmiało Ci polecam, na pewno będziesz z niego zadowolony. 🙂

 

Butelka termiczna CamelBak Chute Vacuum Insulated Stainless 

Pojemność : 0,6L
Butelka posiada bardzo szczelne zamknięcie, które zabezpiecza przed przeciekaniem.
Specjalny uchwyt na dwa palce pozwala na swobodne noszenie butelki w ręku – jest to bardzo wygodne rozwiązanie.

Producent zapewnia, że dzięki VACUUM INSULATION, czyli podwójnej konstrukcji ścian stanowiącej  izolację termiczną butelki, ciepło napoju  utrzymuje się do 6 godzin, a zimno przez 48 godzin.

Dzięki dużemu otworowi napoje nalejemy do butelki z łatwością.
Butelka jest łatwa w czyszczeniu, zawsze miałam  problem przy termosach, ponieważ otwór był węższy i ciężko było wyczyścić termos, tutaj nie mam takiego problemu.

Ścianka zewnętrzna butelki nie nagrzewa się, więc po wlaniu gorącego napoju możemy od razu ją chwycić bez ryzyka oparzeń.

Odpowiednio ukształtowany ustnik o dużej średnicy umożliwia szybkie picie i wraz z łatwym w obsłudze zaworkiem świetnie chroni przed rozlaniem napoju.

Po wlaniu wrzątku zamknęłam butelkę i otworzyłam ją po 15h woda była ciepła, idealna do picia.
Przy częstszym piciu herbata po 11h była cały czas ciepła.  Także zapewnienie producenta, że butelka termiczna trzyma ciepło do 6h jest prawidłowe, a nawet trzyma ciepło dłużej. 🙂

Butelka ma pojemność 0,6L ale jest zgrabna, poręczna i  jak na swoją pojemność wizualnie nie za duża.  Więc jest bardzo praktyczna. 🙂

 

© 2024 Strong & Fit Women

Theme by Anders NorenUp ↑