Strong & Fit Women

Zwiedzam świat biegając!

Category: Pozostałe (page 1 of 5)

Co zabrać na pole namiotowe?

Co zabrać ze sobą na pole namiotowe?

Sprawdź co zabrać ze sobą pod namiot, gotowa lista niezbędnych rzeczy. Twój wakacyjny must have, który śmiało możesz wydrukować. 🙂

Wakacje na polu namiotowym

Wybierasz się na wakacje na pole namiotowe? Najlepiej przed wyjazdem sporządzić listę potrzebnych rzeczy, żeby nic nie zapomnieć. Mała rzecz o której możemy zapomnieć, może utrudnić biwakowanie. 😉

Lista niezbędnych rzeczy pod namiot:

  • namiot + śledzie
  • mata pod namiot
  • karimata
  • materac
  • śpiwór lub pościel zależy czym jedziesz i czy masz miejsce 🙂
  • poduszka
  • koc
  • przedłużacz
  • czajnik na gaz lub elektryczny
  • kuchenka gazowa lub elektryczna
  • stolik turystyczny
  • krzesła turystyczne
  • patelnia
  • garnek
  • sztućce
  • talerze
  • kubki
  • kawa, herbata
  • jednorazowe ręczniki kuchenna
  • papier toaletowy
  • mokre chusteczki
  • apteczka
  • leki
  • ręcznik + mały ręcznik do mycia twarzy (przydaje się podczas porannej toalety)
  • kosmetyki: szampon, żel pod prysznic, dezodorant, krem do twarzy SPF 50, płatki kosmetyczne, płyn do demakijażu, kosmetyki kolorowe dla Pań :))
  • suszarka do włosów
  • ciepła bluza
  • spodnie dresowe
  • japonki/klapki
  • sznurek do prania (podczas dłuższego biwakowania)
  • płyn do mycia naczyń + gąbka do mycia naczyń
  • jedzenie, przyprawy, napoje
  • składana suszarka na umyte naczynia
  • latarka, czołówka
  • powerbank
  • lampka do namiotu (są takie plastikowe żarówki na baterie)
  • worki na śmieci
  • rozpałka na ognisko, zapałki
  • lodówka turystyczna (jeżeli nie ma dostępu do lodówki na polu namiotowym)

Co zabrać ze sobą pod namiot na polu campingowym

Powyższa lista została stworzona dla osób, które wybierają się pod namiot na polu campingowym/ namiotowym. Zazwyczaj do dyspozycji są prysznice i toalety. Lodówka przeważnie też jest do dyspozycji tylko trzeba wziąć pod uwagę, że może być zajęta przez innych biwakowiczów. Na ostatnim polu namiotowym mieliśmy do dyspozycji również kuchnię.

Na wypad pod namiot w góry zabrałam ze sobą również pościel z domu! Ba! Nawet prześcieradło (śmiech). 🙂 Noce były dosyć chłodne, spaliśmy na wysokości, więc nie wiedziałam na ile niska temperatura może być odczuwalna. Spanie pod pościelą było idealnym rozwiązaniem. Czułam się jakbym spała we własnym łóżku. 🙂 Jednak w aucie pościel zajęła dodatkowe miejsce. 😉 Gdybym miała sam śpiwór z pewnością bym zmarzła. 😉

Nie zapomnij też sprawdzić wcześniej, gdzie znajduje się najbliższy sklep, żeby zrobić zakupy przed przyjazdem na pole namiotowe.

Warto pamiętać także o apteczce podróżnej. 🙂

Chciałbyś/-abyś dodać coś do powyższej listy? Napisz w komentarzu lub wiadomość e-mail do mnie. 🙂

Sposoby na regenerację po mini ultra

Sposoby na regenerację po mini ultra GWiNT. Jest poniedziałek, drugi dzień po Gwincie. Wstałam dziś rano i pierwsza myśl, która przeszła mi przez głowę to – Czy ja biegałam w ogóle coś w weekend? Jasne, że biegałam! Przebiegłam 55km w 5 godzin i 6 minut! Tylko nie czuję tego „w kościach”. 🙂 Dlatego postanowiłam, że opowiem Wam o moich domowych sposobach na szybką regenerację organizmu.

Sposoby na regenerację po bieganiu 

Obuwie regeneracyjne OOFOS 

Jaka ulga po biegu ściągnąć buty trailowe i założyć klapki regeneracyjne! Na podróż powrotną zabrałam klapki, a w domu założyłam japonki Oofos dlatego, że buty obtarły mi palce u stóp i japonki – Oofoski to najlepsza ulga dla moich stóp! Więcej o klapkach OOFOS przeczytasz tutaj. Moim zdaniem Oofoski to must have każdego biegacza. 🙂

Sportsbalm emulsja regenerująca

Emulsję sportsbalm używam prawie od początku mojej biegowej przygody. Naprawdę przyspiesza regenerację mięśni, nie raz się o tym przekonałam, więc szczerze polecam. Możecie kupić ją na stronie radello.pl Jest bardzo wydajna, więc starczy na dłuuuuuuugo. 🙂

Kąpiel solankowa 

Do tej pory używałam do kąpieli regeneracyjnej soli Salco Sport Therapy, którą oczywiście polecam. Aktualnie testuję kąpiele magnezowe z chlorkiem magnezu, jak na razie widzę, że również pomaga. 🙂

Rolowanie 

Myślę, że większość z Was wie jak ważne i pomocne jest rolowanie mięśni za pomocą rolki wałka do masażu. 🙂 Także polecanko!

Sen 

Nie od dziś wiadomo, że sen wspiera regenerację organizmu. Nic bardziej naturalnego już nie ma!

OOfos obuwie regeneracyjne – opinia

OOfos obuwie regeneracyjne dla sportowców i nie tylko! Stworzone z myślą o odciążeniu stóp po treningach i przyspieszeniu regeneracji. Idealnie odnajdzie się również w codziennym użytkowaniu lub na wakacjach. To taki must have sportowca i podróżnika. 🙂

Pierwsze wrażenie

Pierwsze wrażenie po wyciągnięciu z opakowania było jak najbardziej pozytywne. Najpierw przyjrzałam się konstrukcji klapek, wyglądają trochę „kosmicznie”. Jednak po założeniu na stopy poczułam mega komfort i wygodę. Totalny efekt „WOW”.  Po zrobieniu pierwszych kroków, miałam wrażenie jakbym chodziła po chmurach, miękki i lekki krok. Byłam bardzo pozytywnie zaskoczona.

OOfos klapki regeneracyjne

Bieganie przez ostatnie lata stało się popularne, dużo biegaczy poszerza swoją wiedzę również w zakresie obuwia. Jednak mało osób myśli o regeneracji, która odgrywa kluczową rolę w procesie dążenia do jak najlepszej formy i zapobiegania kontuzjom. Niektórzy zakładają opaski uciskowe, aby się szybciej zregenerować. Ale czy myślimy o naszych stopach? Zazwyczaj skupiamy się na nich dopiero po łydce, kolanie i innych częściach ciała.

Klapki regeneracyjne OOfos wykonane są z innowacyjnej pianki OOfoam o wysokim poziomie amortyzacji i wsparcia podeszwy stopy. Pochłania bowiem 37% wiecęj energii niż porównywalne materiały. Zapewniają stopom większą amortyzację i dają im szansę na szybką regenerację. Wkładka opatentowana przez OOfos wspiera pięty i łuk stopy zmniejszając nacisk na kostki, kolana, biodra i plecy.

Klapki można używać również podczas kąpieli pod prysznicem lub na plaży, materiał nie nasiąka wodą i szybko wysycha. Materiał również nie sprzyja poceniu się stopy, dlatego użytkowanie klapek w upalne, letnie dni jest bardzo komfortowe. Nie musimy bać się również otarć jak przy klasycznych japonkach, ponieważ materiał pomiędzy palcami jest miękki.

Obuwie OOfos po bieganiu i na co dzień

Osobiście używam produktów OOfos po bieganiu i w pracy. Uczucie zmiany z butów biegowych na Oofoski jest niezastąpione. Chociaż buty do biegania mam wygodne to jednak komfort po założeniu klapek regeneracyjnych jest nieporównywalny. 🙂 Z kolei w pracy dużo chodzę, więc moje nogi są dzięki używaniu Oofosków mniej zmęczone. 🙂

Oofos na wakacjach

Pierwszy raz japonki OOfos zabrałam ze sobą na wyjazd do Chorwacji. Podczas wycieczki do Dubrownika okazały się niezastąpione. W Dubrowniku jak zwykle upał, termometr pokazujący w Słońcu powyżej 40°C. Obawiałam się trochę, że japonki mogą mnie obetrzeć, albo będzie się w nich niewygodnie chodziło po kostce brukowej, podczas zwiedzania miasta. Jednak nic takiego się nie stało, nie mogłam zabrać lepszych butów na ten kilkugodzinny spacer. Ponownie zaufałam im podczas wycieczki do Wenecji i spisały się na medal. Na zwiedzanie miasta w upalne dni warto wybrać japonki OOfos. Podczas wakacji używałam je również na kamienistych plażach w Chorwacji i piaszczystych we Włoszech. Chodziłam głównie w nich i byłam bardzo zadowolona, a nawet bardziej zachwycona. 😉

OOfos to obuwie regeneracyjne dla sportowców i nie tylko! Moim zdaniem to taki mercedes wśród butów. 😉

Kod rabatowy OOfos 

Mam dla Was kod rabatowy – 25% na produkty marki OOFOS w sklepie TRICENTRE.PL 

KOD: STRONGFIT25 

Kod możesz wykorzystać
✓ wchodząc bezpośrednio w link https://tricentre.pl/client-rebate.php – kod należy wpisać w puste pole i aktywować
✓ Druga opcja to wejście na tricentre.pl i na dole strony w dziale 'moje konto’ jest zakładka 'twoje rabaty’ i tam można wpisać kod rabatowy

Bieg wschodzącego Słońca na Babią Górę

Bieg Wschodzącego Słońca na Babią Górę to bieg dla każdego, kto lubi góry. Pobiegniesz raz i będziesz chciał/-a wrócić tutaj za rok. Trasa łatwa nie jest, ale zapisując się na zawody wiesz, że to trasa cały czas pod górę, na Babią Górę. Na górze warunki atmosferyczne potrafią być trudne.

Letni Bieg Wschodzącego Słońca

Z asfaltu w góry…

Pamiętam jak kiedyś widziałam, że znajomi biorą udział w tym biegu. Pomyślałam – fajna sprawa! Jednak daleko, więc pewnie nigdy tam nie dojadę. Życie potrafi zaskakiwać. Cieszę się, że mnie obserwujecie i czytacie mojego bloga. Może nie wiecie, ale ja obserwuje również Was. I tak obserwując poczynania grupy biegaczy w Beskidach stwierdziłam, że kiedyś przyjadę na trening. Nie myślałam, że stanie się to tak szybko! 😉 Od słowa do słowa tydzień temu i mówię – przyjeżdżam i zapiszę się na te zawody! Ahoj przygodo! 😀
Wyjazd w piątek o 22 z Berlina, w Katowicach byłam około 5 i o 5:30 pojechaliśmy do Bielsko-Białej pobiegać. 27km po górach minęło tak szybko, że chciałoby się jeszcze pobiegać. 😀 Będąc na endorfinowym haju, uśmiech nie schodził mi z twarzy. Szczerze dawno nie miałam tak ogromnego banana na twarzy, a podbiegi i zbiegi pokonywałam śmiejąc się. Potrenowałam zbiegi, uda trochę dostały, jednak muszę włożyć dużo pracy, żeby je wzmocnić. Trasa naszego treningu miała kilka punktów widokowych między innymi dwa razy byliśmy na Klimczoku.

Bieg na Babią Górę

Hallo! Pobudka! Ok, raczej nie spałam, po treningu tylko z godzinę popołudniu i później już nie mogłam zasnąć. Na zawody wyjechaliśmy o 24:30, na miejscu byliśmy o 3:10. Poszliśmy odebrać pakiety startowe i wróciliśmy do auta. Chwila odpoczynku i czas szykować się do startu. Wyposażenie obowiązkowe czołówka, kurtka wiatroodporna, czapka lub opaska na głowę, naładowany i włączony telefon komórkowy.
Przygotowani do startu zrobiliśmy krótką rozgrzewkę i już zmierzamy w kierunku startu, aż spiker przez mikrofon mówi, że przed wejściem do strefy startu sprawdzane jest wyposażenie obowiązkowe wymieniając dowód osobisty! Nie mamy dowodów! Nie było w regulaminie, że trzeba mieć! Do startu 8 minut, więc ile sił w nogach pobiegliśmy do samochodu po dowody. Trasa do samochodu zawierała też podbieg, także takie szybkie zerwanie z dodatkowym podbiegiem nie wiem czy było takie dobre, a może w sumie pomogło podczas biegu? 😀 Kto wie, kto wie! Jak wróciliśmy się na start okazało się, że jednak dowody nie są potrzebne.. No cóż, trudno!

Start 4:30

Wystartowaliśmy o 4:30, pierwsze nie wiem ile 300-500m? Można było podbiec, później zaczął się hardcore. Pod górę, pod górę! Mając świadomość, że to jest tylko 4,5km nie miałam nic do stracenia. Cel na te zawody to była dobra zabawa i dobry trening. Postanowiłam, że cisnę do przodu, żeby potrenować nogi, niech ten weekend doda im mocy po powrocie na asfalt. Było bardzo stromo, nawet przydałyby się kijki, także ile sił w nogach wspinałam się do góry. To nie był bieg, to była wspinaczka górska. Czołówka oświetlała trasę, odważnie pokonywałam wszystkie wystające korzenie i kamienie. 😀 Czułam jak palą mi się łydki, ale nie zwracałam na to uwagi, do przodu Magda, dajesz do góry, najlepiej jak potrafisz!
W połowie dystansu na trasie mieliśmy do pokonania ścieżkę z kamieni i płynącym po nich strumieniem. Ajj ale lodowata woda! Okazało się, że moje buty nie są wodoodporne, więc przy przejściu przez ścieżkę z szerszym strumieniem w poprzek zaserwowałam sobie lodowatą wodę w bucie i mokre skarpetki. Jednak nie zwracałam na to uwagi, stwierdziłam, że dziś mnie nic nie zatrzyma. Idę po swoje! Walczę ze swoimi małymi górskimi słabościami. Musze wyciągnąć z tego weekendu jak najwięcej, pokonać słabości i wrócić silniejsza.

Motywacja i samozaparcie

Mniej więcej w połowie dystansu zauważyłam przede mną dziewczynę, która na starcie odbiegła przede mną. Po cichu zaplanowałam sobie, że cisnę do przodu ile tylko mam sił, ale jednocześnie bez przesady 😀 może uda mi się ją wyprzedzić. Mam tę moc! 😉 Nie chciałam się przeforsować, ale pewna siebie pokonywałam kolejne metry do góry. Byłam coraz bliżej zawodniczki przede mną. Po drodze musiałam przeprosić kilku Panów, żeby mnie przepuścili. Jeden sam się obrócił i powiedział, żebym szła do góry, bo on o nic tutaj nie walczy, a ja mam szansę na podium, bo jestem 4! Także już bardziej świadoma faktu, że jednak jest wysoce prawdopodobne, że mogę stanąć na podium open kobiet wspinałam się do góry. Gdy była taka możliwość podbiegałam i znowu przechodziłam do szybkiego marszu pod górę. Udało się! Udało się wyprzedzić zawodniczkę przede mną! Do mety został jakiś kilometr. Nie wiedziałam do końca, czy dziewczyna odnajdzie w sobie moc i będzie próbowała mnie wyprzedzić, czy jednak nie będzie mieć tyle siły na końcówce biegu.
Wspinaczkę na Babią Górę przeplatałam biegiem, w międzyczasie obróciłam się trzy razy, żeby sprawdzić, czy jest szansa, że ta zawodniczka mnie wyprzedzi. Jednak wypracowałam na tyle bezpieczną odległość, że było to mało prawdopodobne. Nie mogłam mieć też 100% pewności, ponieważ ja przyjechałam z nizin, a przypuszczam, że większość zawodników była z okolicy i biega po górach. Także mają tę moc! Ostatnie 700m pod górę mijało na biegu i wspinaczce, a ja trenowałam samozaparcie i budowanie woli walki. Widoki rekompensowały cały trud włożony w bieg.
Do szczytu zostało może około 400m i zaczął już wiać silny wiatr. Ajj ciężko było biec pod górę i walczyć z tym wiatrem, ale to już końcówka, więc starałam się nie zwracać na to uwagi. W ogóle ciekawy patent obrałam na to górskie bieganie, że nie zwracam uwagi na rzeczy, które są poza strefą mojego komfortu. Traktuję je jak powietrze, jakby ich nie było.. Wiecie, że to działa? 🙂

Meta na Babiej Górze 

Na szczyt cisnęłam od startu do mety, naprawdę samozaparcia mi podczas tego biegu nie brakowało. Podeszłam do niego bardzo luźno, jako bieganie rekreacyjne i super przygodę! Na szczycie przejście przez matę żeby odbić chip, odebranie medalu i szybko założenie kurtki i opaski! Jak tam wiało! Prawie głowy urywało! Serio! Szybkie zdjęcia i zbiegamy jak najszybciej na dół! Trasa na dół była zabawna. Tak naładowałam się endorfinami, że się co chwile śmiałam. ;)) Drogę w dół pokonaliśmy marszo-biegiem, już momentami nie miałam ochoty zbiegać, serio. 😀 Ale chyba całą drogę w dół przegadałam. 😀

Bieg wschodzącego Słońca podsumowanie

Bieg na Babią Górę
Dystans 4,5km
Przewyższenia +840m
Czas 56:07
Miejsce open 33/93
Open kobiet 3/31
Kategoria wiekowa K1  2/11 

Podsumowanie weekendu

Sobotni trening 27,27km
Rozgrzewka 1,43km
Bieg na Babią Górę 4,5km
Zbieg z Babiej Góry 5,24km
Razem około 38,5km
To był naprawdę super weekend! Pierwszy raz byłam w Beskidach i bardzo mi się podobało! Chcę tu wrócić i wrócę na pewno nie raz! Super też pod tym faktem, że blisko do Krakowa, Zakopanego oraz w inne ciekawe miejsca do biegania. Także wyjazdy treningowo- biegowe mogę połączyć z odwiedzeniem znajomych. Kiedyś myślałam, że na śląsk mi bardzo nie po drodze, ale w sumie z Berlina droga jest spoko. 😀 A jak do małopolski żabki skok, to w ogóle mega sprawa!
Kończąc ten wpis lekko z humorem.. przejechałam 648km żeby pobiec 4,5km na Babią Górę. 😉

ASICS GEL-CUMULUS ™ 23 dla maratończyków

ASICS GEL-CUMULUS ™ 23 jest butem idealnym dla maratończyków i biegaczy długodystansowych. Komfort biegu i wygoda jest na bardzo wysokim poziomie. Na asfalcie sprawdzają się świetnie, a dzięki bardzo dobrej amortyzacji są idealne na codziennie treningi.

ASICS GEL-CUMULUS ™ 23 test

Głównym celem podczas projektowania modelu ASICS GEL-CUMULUS™ 23 było zapewnienie uczucia większej miękkości i płynniejszego biegu.

Cholewka

Cholewka jest zaprojektowana ze specjalnej, bezszwowej siatki, miękko otula stopę i zapewnia strategiczne wsparcie w wybranych obszarach. Niektóre włókna cholewki zostały bardziej otwarte, aby zwiększyć przewiewność.

Amortyzacja i elastyczność

Od butów biegowych do biegania dłuższych dystansów oczekujemy bardzo dobrej amortyzacji. Dlatego w modelu tym zastosowano konstrukcję 3D SPACE. Technologia ta polega na tym, iż w podeszwie środkowej strategicznie rozmieszczone są słupki, co umożliwia biegaczom większą kompresję w określonym obszarze bez zmniejszania trwałości i stabilności. Uwaga! Słupki te są inaczej rozmieszczone w modelach damskich i męskich, aby uwzględnić dane biomechaniczne każdej płci. Pomagają biegaczom w prawidłowym kompresowaniu pianki podczas fazy lądowania. But zapewnia wsparcie i płynniejszy bieg dzięki podeszwie środkowej FLYTEFOAM™. Użycie miękkiej jednostki amortyzacyjnej w technologii GEL™ znajdującej się pod piętą zwiększa absorbcję wstrząsów.

Trwalszy bieżnik

Gumowy bieżnik ASICS LITE został wykonany z trwałej mieszanki. Jest miękki i stworzony tak, aby był bardziej wytrzymały w miejscach największej styczności z podłożem.

Co wyróżnia model GEL-CUMULUS™ 23?

ASICS stosuje technologie dopasowane do płci, przy projektowaniu jednym z celów było dostosowanie się obuwia do anatomii biegacza w ruchu.

Projektując najnowszy model ASICS GEL-CUMULUS marka czerpała inspirację z chmur cumulus (kłębiastych).

Moja opinia o modelu
Pierwsze wrażenie

Po założeniu butów od razu powiedziałam „WOW, to będą dobre buty, są mega wygodne” i poszłam z koleżanką na trening. Na każdym kilometrze się nimi zachwycałam i już w trakcie treningu stwierdziłam, że są to buty idealne dla maratończyków. Wiedziałam, że te buty na długie wybiegania będą idealne. (Czasami „coś” się po prostu wie 😉 )Komfort i wygoda jest na bardzo wysokim poziomie. Można by powiedzieć, że biegnie się po chmurach, a nie twardym asfalcie. Charakteryzują się odczuciem miękkości podczas biegu, jednocześnie gwarantując bardzo dobrą amortyzację i stabilizację.

Buty do biegania często rzucam na głęboką wodę i tak było, również w tym przypadku, gdy na drugim treningu zrobiliśmy 25km w upalny dzień. Najdłuższy dystans jaki w nich przebiegłam to 30km. Pomimo tego, że model ten idealnie nadaje się do spokojnego codziennego trenowania oraz na dłuższe dystanse, ja zabrałam go również na krótsze i szybsze treningi. Także da się w nich biegać nawet poniżej 4min/km.
W tym przypadku bardzo się ucieszyłam, że buty są w czarnym kolorze. W końcu pogoda płata figle i coraz więcej treningów wykonuję w deszczowe dni, a że jestem w ciągłym niedoczasie nie mam możliwości regularnego czyszczenia butów. Żeby buty miały swój urok kolor czarny połączono z kolorem słonecznej brzoskwini i białą podeszwą. Wyglądają extra!

Podsumowując

Uważam, że jest to but idealny na dystans maratoński i pokonanie maratonu w tym modelu to będzie już totalnie czysta przyjemność. (Bardzo bym chciała, żeby już wróciły normalne maratony, byśmy mogli się spotkać i przy okazji buty wypróbować na zawodach 😉 ). Chociaż dla mnie bieganie maratonu to czysta przyjemność mimo wszystko, ale jeżeli ktoś z Was czuje jakiś dyskomfort podczas maratonu przez buty, to musicie sprawdzić ten model. Myślę, że śmiało można powiedzieć, że jest to but biegowy klasy premium.

Older posts

© 2024 Strong & Fit Women

Theme by Anders NorenUp ↑