Strong & Fit Women

Zwiedzam świat biegając!

Category: Plany

Ostatni tydzień przed maratonem – co robić, żeby sobie nie zaszkodzić?

Ostatni tydzień przed maratonem – co zrobić, żeby sobie nie zaszkodzić? Hurraa maraton za tydzień! 🙂 Po tygodniach przygotowań, nadszedł w końcu czas na wymarzony start. Tylko co zrobić, jak jeść, trenować i ile spać? Na start chcielibyśmy być jak najbardziej świeży i wypoczęci. Dlatego warto sobie te ostatnie dni przed maratonem poukładać i zaplanować. Warto sprawdzić również logistykę, czyli godziny otwarcia biura zawodów i komunikację w dniu startu, żebyśmy nie dołożyli sobie dodatkowego stresu przed startem. Kolejną rzeczą jest sprawdzenie profilu trasy i wyposażenia punktów odżywczych.

Ostatni tydzień przed maratonem 

Ile trenować przed maratonem?

W ostatnim tygodniu przed maratonem powinniśmy zwolnić, odpocząć i przygotować się na niedzielny start. Kilometry zostały już wybiegane na treningach, dlatego w ostatnim tygodniu przed startem wykonujemy lekkie jednostki treningowe. Możliwe jest wykonanie szybszego akcentu, jednak taki trening powinniśmy wykonać we wtorek lub najpóźniej w środę. Formy już nie nadrobimy dlatego, czym mniej tym lepiej. 🙂 Każdy plan treningowy zakłada zwężenie jednostek treningowych przed startem tak, aby w dniu startu organizm był jak najbardziej „świeży” i dopiero podczas maratonu pokazał do czego jesteśmy zdolni i na jaki wynik przygotowaliśmy się. 🙂

Sen – ważna sprawa 

Sen odgrywa kluczową rolę zarówno w przygotowaniach do maratonu jak i przed startem. Pomaga zregenerować organizm. Wiem, że w ostatnią noc przed startem czasami emocje przedstartowe biorą górę i ciężko jest spać, dlatego pamiętaj, żeby w całym ostatnim tygodniu przed startem spać około 8 godzin.

Co jeść przed maratonem? 

Teorii na temat jedzenia jest kilka. Jak ja zaczynałam biegać maraton 10 lat temu popularne było w ostatnim tygodniu przed maratonem jedzenie w pierwszej połowie tygodnia potraw z dużą zawartością białka, a w drugiej części tygodnia przejście na węglowodany. Ja jednak staram się jeść normalnie, żeby organizm prawidłowo funkcjonował, a od czwartku zaczynam wdrażać na obiad więcej węglowodanów. Dzień przed biegiem stawiam zawsze na zjedzenie pizzy lub makaronu na obiad/kolację.

Pamiętaj, jeżeli maraton biegniesz na wyjeździe i przyjechałeś w to miejsce z rodziną lub znajomymi – nie eksperymentuj z jedzeniem. Nie próbuj nowych potraw, postaw na zjedzenie sprawdzonych dań, które Ci nie zaszkodzą. Niestety słyszałam o osobach, które przed startem zjadły inne dania w restauracjach niż klasyki przedstartowe i musieli nawet zejść z trasy maratonu, nie kończąc zawodów. Także nie eksperymentujemy, tylko jemy sprawdzone rzeczy. Nikt z nas nie chciałby męczyć się w trakcie biegu lub być zmuszonym do zejścia z trasy z powodu zjedzenia potrawy, która nam zaszkodziła.

Pij wodę

Nawodnienie organizmu to podstawa przed startem, ale również na co dzień. Pamiętajmy, żeby wypijać 2-3l płynów dziennie dla odpowiedniego funkcjonowania naszego organizmu.

Co zjeść na śniadanie przed startem?

Moje śniadanie to taki klasyk, jak większości biegaczy. Biała bułka z dżemem (u mnie koniecznie porzeczkowy z Biedronki lub Lidla) i pół banana. Po takim śniadaniu najlepiej mi się biegnie. Muszę Wam jednak powiedzieć, że swój pierwszy półmaraton i maraton przebiegłam na jajecznicy. 🙂 Tak, dobrze przeczytaliście, na jajecznicy, a na mecie miałam bardzo dużo siły i pytałam dlaczego to już meta? Także jedzenie to też kwestia indywidualna, kiedyś powtórzyłam zawody po zjedzeniu jajecznicy, żeby sprawdzić, czy serio to mogłaby być alternatywa, jednak stwierdziłam, że biała bułka z dżemem to najlepsza opcja. 😀

Strój startowy na maraton

Pamiętaj, żeby z wyprzedzeniem uszykować strój startowy, żele energetyczne i wszystko co niezbędne co będzie Ci potrzebne w dniu startu i w trakcie biegu. Najlepiej nie zostawiać tego na ostatnią chwilę, tylko sprawdzić już 2 dni przed startem i powiedzieć sobie – okej, wszystko gotowe! Inaczej też będzie przy maratonie wyjazdowym, gdzie udajemy się w podróż. Pamiętaj, żeby sprawdzić czy masz cały strój startowy, przede wszystkim buty!! Już nie raz słyszałam historię, jak osoba startująca zapomniała zabrać butów, albo stroju startowego. Tak, takie rzeczy też się zdarzają, a emocje przedstartowe robią swoje. :)))

Strój startowy testujemy na treningach, pozwoli to uniknąć obtarć w trakcie biegu i innych zaskakujących nieprzyjemności. Niektórzy biegacze zakładają koszulki startowe, które otrzymali w pakiecie startowym. Nie jest to zbyt dobry pomysł, ponieważ nie przetestowaliśmy tej koszulki, nie wiemy czy będzie się w niej biegło dobrze, czy może nas obetrzeć w niektórych miejscach, ani czy materiał będzie dobrze oddychający i odprowadzający wilgoć. Przy dystansie maratońskim ma to duże znaczenie, dlatego najlepiej przetestować strój startowy na treningach i innych zawodach przed startem.

Sprawdź jaka jest prognoza pogody na dzień startu. Startując wiosną lub jesienią poranki częściej są chłodne, dlatego warto na start zabrać ze sobą bluzę lub kurtkę, a nawet rękawiczki, żeby przed startem zachować odpowiednią temperaturę ciała. Rzeczy możemy oddać osobie, która będzie z nami w roli kibica lub zostawić na barierkach. Po maratonie w Berlinie wszystkie rzeczy są zbierane i przekazywane organizacji charytatywnej. Dobrą alternatywą są rękawki, gdy start jest rano, pierwsze kilometry mogą być „chłodne” dlatego rękawki pomogą utrzymać odpowiednią temperaturę, później możesz je ściągnąć i schować do kieszonki, albo ściągnąć na nadgarstki lub trzymać w dłoni, w zależności co dla Ciebie będzie komfortowe.

Zwiedzanie miasta, a maraton 

Świetną sprawą jest zwiedzanie miasta poprzez biegnięcie maratonu. Sama to praktykuję i bardzo polecam. Jednak jeżeli chcesz zwiedzić miasto do którego pojechałeś/-aś na maraton, lepiej zostaw to na dzień po biegu niż przed. Długie chodzenie nie wpłynie dobrze na nasze nogi, a chcemy mieć jak najbardziej lekkie i wypoczęte w dniu startu.

Złota rada na maraton 

Pozytywne nastawienie i biegniesz do mety. Naprawdę głowa podczas maratonu robi robotę. Nastaw się pozytywnie,  jeżeli przygotowałeś się dobrze, bądź pewny tego startu. Tutaj nie ma zgody na wątpliwości, do maratonu trzeba mieć respekt i być dobrze przygotowanym. Wtedy wszystko będzie z górki. 🙂 Nastawienie ma olbrzymie znaczenie, zapamiętaj! Chyba, że chcesz spotkać po drodze legendarną ścianę. :)))

 

Życzę udanego startu i czekam na informację po biegu jak Ci poszło. Powodzenia!! 🙂 Niech moc będzie z Tobą! 🙂  

Zdjęcie z maratonu w Berlinie, który ukończyłam w 3h:19m/ 2022 r.

 

Jak przesłać dane z Endomondo do Garmin Connect

Jak przesłać dane z Endomondo, żeby ich nie stracić? Jeżeli jeszcze tego nie zrobiliście to musicie się pospieszyć. Aplikacja przestanie działać 31 grudnia 2020r, dane użytkowników zostaną usunięte 31 marca 2021r.

Jak przesłać dane z Endomondo?

Jak utworzyć archiwum danych z Endomondo?

Żeby utworzyć archiwum danych z Endomondo musimy najpierw zalogować się na konto. Następnie wejść w ustawienia i zakładkę Konto. Przy „Wyeksportuj i pobierz dane” klikamy Jak zacząć. Wysyłamy prośbę o utworzenie kopii naszych danych. W kolejnym kroku otrzymujemy wiadomość e-mail od Endomondo z informacją, że wysłaliśmy prośbę o udostępnienie danych i nasze archiwum jest właśnie tworzone. Gdy będzie gotowe, otrzymamy e-mail z linkiem do pobrania danych.

Jak długo tworzy się archiwum Endomondo?

Od wysłania prośby o utworzenie archiwum do otrzymania wiadomości z informacją, że dane są gotowe do pobrania minęło w moim przypadku 18h 25′ W wiadomością, którą otrzymaliśmy od Endomondo klikamy „pobierz archiwum”. Po pobraniu pliku wyładowujemy zawartość folderu Workouts do wybranego folderu.

Jak przesłać dane z Endomondo do Garmin Connect?

Łącznie miałam 1664 plików TCX, które podzieliłam na sześć części. Dla szybszego przesyłania i w przypadku nieplanowanej awarii, żebym mogła dojść do tego co się przesłało, a co nie. Następnie zalogowałam się w Garmin Connect. W prawym górnym rogu jest chmurka ze strzałką, którą klikamy. Następnie wybieramy Importuj dane i upuszczamy pliki do okienka lub wybieramy z folderu. Po załadowaniu plików (chwilę to potrwa, także cierpliwości pliki się pojawią) klikamy Importuj dane. Czekamy cierpliwie. Gdy dany plik się prześlę, będzie przy nim informacja „Importowanie zakończone„. Takim sposobem mamy przeniesione treningi z Endomondo do Garmin Connect. Niestety osoby, które miały zsynchronizowane konto Garmin Connect z Endomondo i treningi dodawane na Garmin Connect przesyłały się automatycznie na Endomondo. Przy wyżej opisanym przenoszeniu treningów z Endomondo do Garmin Connect takie treningi się powielą i będą podwójnie widniały w Garmin Connect.

Import danych do Garmin Connect

Aplikacja Endomondo

Aplikacja Endomondo to kawał biegowej historii niejednego biegacza. Kto zaczynał biegać właśnie z Endomondo? Moje biegowe początki były bez aplikacji i zegarka. Patrzyłam tylko na czas na telefonie, albo wychodziłam pobiegać i patrzyłam na godzinę przed i po treningu. Miałam też swoje trasy, które pokonywałam bez liczenia czegokolwiek. Tylko ja i bieganie. Później usłyszałam, że istnieje aplikacja Endomondo. Zaczęłam, więc z nią biegać. Pierwszy półmaraton przebiegłam bez włączonej aplikacji. Jednak jak zaczęłam się tego samego roku przygotowywać do maratonu zaczęłam używać regularnie Endomondo i podczas pierwszego maratonu również biegłam z Endomondo.

Po maratonie kupiłam zegarek, więc Endomondo zaczęłam używać do innych aktywności m.in. chodzenia, treningu na siłowni, biegania na bieżni, jazdy na rowerze. Jednak cały czas treningi biegowe z zegarka przesyłałam również na Endomondo, było dla mnie bardziej przyjazne. Garmin Connect używam od 1,5 roku dopiero i tylko dlatego, że trener sprawdza tam moje treningi. Era Endomondo dobiega końca i muszę zaprzyjaźnić się z Garmin Connect lub inną aplikacją. 😉  A Ty jaką aplikację wybierzesz?

Badanie krwi, a bieganie. Jakie zrobić badania?

Nie samym „klepaniem” kilometrów żyje Biegacz. Należy pamiętać i obowiązkowo wykonywać badania laboratoryjne. Moje minimum w wykonaniu pobrania krwi tj. marzec, wrzesień i grudzień. W zależności od startów, obciążenia treningowego i samopoczucia zdarza się, że wykonuje badania częściej.  Mam kilka podstawowych badań, które robię zawsze i jak potrzeba rozszerzam badania. Mniej więcej co 2 lata robię też większy przegląd i wykonuje dodatkowe badania. Badania konsultuję z lekarzem i  gdy wystąpi taka konieczność wprowadzamy dodatkową suplementację lub zmieniamy obecną.

Jakie badania krwi „podstawowe” wykonać?

  1. Morfologia
  2. Żelazo
  3. Ferrytyna
  4. Transferyna
  5. TIBC
  6. OB
  7. Hemoglobina
  8. Cholesterol
  9. Glukoza
  10. Sód
  11. Magnez
  12. Potas
  13. Wapń
  14. Witamina D3
  15. Witamina B12
  16. Kreatynina
  17. Próby wątrobowe

+ badanie moczu

Powyższe badania stanowią moim zdaniem minimum jakie należy wykonać. Daj znać w komentarzu jakie Ty wykonujesz badania. 😉

W tym sezonie mam dosyć spore plany startowe, które wymagają dużo wybieganych kilometrów także na treningach. Postanowiłam więc zrobić szersze badania, żeby sprawdzić, czy na pewno wszystko jest OK. Zdecydowałam się kupić badania na stronie www.swisslab.pl i wybrałam Pakiet Sport A. Pakiet zawierał następujące badania:

  1. Morfologia krwi z rozmazem automatycznym (21 parametrów)
  2. Mocz – badanie ogólne
  3. Białko całkowite
  4. Białko C-reaktywne (CRP) test ilościowy
  5. Bilirubina całkowita
  6. Ferrytyna
  7. TIBC
  8. FT4
  9. FT3
  10. Glukoza we krwi
  11. Kreatynina
  12. HDL cholesterol
  13. Magnez
  14. Mocznik
  15. ALAT
  16. AspAT
  17. GGTP
  18. Testosteron
  19. TSH
  20. Wapń całkowity
  21. Witamina B12
  22. LDL cholesterol
  23. Triglicerydy
  24. Kinaza kreatynowa
  25. Kortyzol
  26. Cholesterol całkowity
  27. STfR
  28. RETI
  29. Witamina D3

Morfologia krwi – podstawowe diagnostyczne badanie krwi

Białko całkowite – odzwierciedla stan odżywienia, wskazuje na choroby nerek, wątroby i innych schorzeń

CRP – wykonuje się w celu wykrycia w organizmie stanu zapalnego

Bilirubina – pozwala ocenić funkcjonowanie wątroby

Ferrytyna – określa ilość zmagazynowanego żelaza w organizmie (przy wykonywaniu badania żelaza, ferrytynę zrób obowiązkowo)

FT4, FT3– badania hormonów tarczycy

Glukoza – badanie profilaktyczne wykonywane w celu wykrycia cukrzycy

HDL cholesterol – służy do określenia ryzyka rozwoju choroby niedokrwiennej serca

Mocznik – wskaźnik czynności wydalniczej nerek

ALAT, AspAT, GGTP – próby wątrobowe

TSH – wykrywa zaburzenia czynności tarczycy i umożliwia monitorowanie pracy tarczycy

Rozpuszczalny receptor transferyny STfR – jedna z metod oceny ilości żelaza dostępnej w organizmie

Pełny opis badań znajdziesz na stronie swisslab.pl 

Na stronie SWISSLAB dostępne są różne pakiety badań dla sportowców
i nie tylko
<dostępne pakiety sprawdzisz tutaj>
Zamówienie badań przez stronę internetową gwarantuje atrakcyjne ceny i badania można wykonać wygodnie w całej Polsce.
Specjalny rabat dla czytelników, ważny do końca kwietnia 2019.
-10% na hasło: strongfitwomen
www.swisslab.pl (wpisz kod w koszyku)
Sprawdź wpis: Jak się przygotować do pobrania krwi? [dieta, trening, sen] 

Pamiętaj, że oprócz badań krwi należy kontrolować pracę serca.
Badanie EKG jest dla mnie obowiązkiem przed rozpoczęciem sezonu (marzec) i przed maratonem.  Jednak robię je co najmniej 3 razy w roku i od roku jestem pod kontrolą kardiologa (wizyta średnio co 3 miesiące). Kontrolnie miałam założony również Holter.
Chcę biegać, muszę być zdrowa – a Ty? 

Jak zacząć biegać? Wskazówki dla początkujących biegaczy.

Cześć! 😉 Biegasz? Gratulacje – jesteś Biegaczem! 😉 Przeczytaj mini poradnik dla początkującego biegacza, może któraś ze wskazówek będzie stanowić odpowiedź na nurtujące Cię pytanie.

Podstawowe badania

Zanim rozpoczniesz aktywność fizyczną, polecam zrobienie podstawowych badań. Moje minimum przy wykonywaniu badań kontrolnych przed sezonem (wiosną) i po sezonie biegowym (jesień/zima) to: morfologia,  żelazo i ferrytyna, glukoza, potas, magnez, cholesterol, witamina B12 oraz EKG (wiosną i przed jesiennym maratonem). Zapewne nie jeden z Was zada sobie pytanie: Po co mam robić badania? Jest to czysta profilaktyka, po prostu sprawdź, czy wszystko jest w porządku. Natomiast zachowanie wyników badań pozwoli porównać je w przyszłości z kolejnymi badaniami. Będziesz wiedzieć, czy wyniki się nie zmieniły (np. czy nie pogorszyły się). Na początku biegowej przygody wszystko powinno być w normie (jeżeli nie miałeś wcześniej problemów ze zdrowiem), jednak jeżeli zaczniesz biegać regularnie, więcej i dłużej, a nie będziesz przykładać się do zbilansowanej diety i suplementacji mogą pojawić się niedobory witamin, minerałów itp.

Przygotowałam niespodziankę dla osób, które chciałyby wykonać badania laboratoryjne.
Rabat 10%  dla czytelników na badania laboratoryjne w placówkach SWISSLAB. 
Hasło: strongfitwomen
Znajdź najbliższe laboratorium na stronie www.swisslab.pl/placowki
Dla sportowców znajdziesz również specjalne pakiety badań laboratoryjnych.
Dostępne pakiety sprawdzisz <TUTAJ>

Rozgrzewka
Rozgrzewka jest niezbędnym elementem treningu. Rozgrzewka przygotuje ciało do wysiłku fizycznego i zapobiega kontuzjom. Po zrobieniu rozgrzewki nasz organizm pracuje efektywniej podczas biegu.

Mój pierwszy trening
– S P O K O J N I E – Pamiętaj, że nikt Cię nie goni i  nikt od Ciebie nie wymaga osiągnięcia konkretnego wyniku. Jeżeli bieg ciągły sprawia Ci problem zacznij od marszobiegu. Pamiętaj, że tempo biegu musi być spokojne, wręcz konwersacyjne, oddech musi być równomierny. Niech bieganie sprawia Ci radość. Trening ma być przyjemnością, a nie katorgą. Z treningu powinieneś wracać zadowolony i usatysfakcjonowany, tylko pozytywne nastawienie i nie stawianie sobie na początek zbyt wysokiej poprzeczki sprawi, że pokochasz bieganie. 😉

Plan treningowy
Warto ułożyć plan treningowy, który pomoże zmotywować się do treningu  i nie pozwoli Ci wykonać za dużo. Na początku biegowej przygody możesz chcieć biegać codziennie i im więcej kilometrów tym lepiej. Tak niestety nie jest. Musisz wprowadzić dni regeneracji, ponieważ w przeciwnym wypadku możesz doprowadzić do przetrenowania.

Obowiązkowo R O Z C I Ą G A N I E  po bieganiu  

Rozciąganie jest najprostszym sposobem na zmniejszenie ryzyka wystąpienia kontuzji, wpływa także na szybszą regenerację mięśni. Regularny wysiłek sprawia, że mięśnie sztywnieją i kurczą się, co wpływa na ograniczenie zakresu ruchu, dzięki rozciąganiu nabierają elastyczności, zwiększony zostaje zakres ruchu mięśni oraz wpływa rozluźniająco na mięśnie, co może doprowadzić do zmniejszenia napięcia mięśni i obniżenia poziomu stresu.

Fot. Artistic Mess

Biegaj na czas, nie na kilometry 

Nie zakładaj, że od razu przebiegniesz 10 km . Jeżeli bieg ciągły nie sprawia Ci problemu, biegnij spokojne np. 30 minut, kolejny trening 40 minut itd. Jak zaczynałam biegać nie było aplikacji do biegania, a o zegarkach nie miałam pojęcia. Biegałam na czas i nie wiedziałam ile kilometrów pokonuje. Trening sprawiał mi radość i zawsze wracałam zadowolona. Z kolei jeżeli masz problem z biegiem ciągłym zacznij od marszobiegu.

Będę biegać codziennie 

Miałeś taki plan? Przykro mi, ale musisz go zmodyfikować. Organizm musi mieć czas na regenerację, a codzienne bieganie bardzo szybko mogłoby doprowadzić do kontuzji, a także może zniechęcić Cię do biegania. Na początku wystarczą 3 treningi w tygodniu. Gdy poczujesz się na siłach możesz dołożyć jeszcze jeden trening. Cztery treningi powinny wystarczyć. Osoby biegające amatorsko, zazwyczaj biegają 3-4 razy w tygodniu i uważam, że to naprawdę wystarczy. Jest to „zdrowe podejście” do biegania. Możesz dołożyć trening uzupełniający np. basen lub jogę.

Polecam trzymać się zasady: jeden dzień w tygodniu obowiązkowo
R E G E N E R A C J A. 

Biegać przed śniadaniem, czy po? 

Ile biegaczy, tyle teorii. Jest to dosyć delikatny temat. Osobiście mogę powiedzieć, że lubię biegać na czczo i pozwalam sobie na takie treningi, ponieważ widzę, że organizm dobrze na nie reaguje. Jednak nie mówię, że bieganie na czczo jest zdrowe.

Schowaj ambicje 

Nie stawaj sobie celu z kosmosu. Powolutku i do przodu. Od razu nie przebiegniesz ultramaratonu. Tylko systematyczna praca, regularny trening, zdrowe podejście do biegania i zbilansowana dieta pomoże Ci osiągnąć „sukces” lub Twój biegowy „Mont Everest”.

Nie kupuj zegarka, biegaj z aplikacją 

Podobno bieganie to tani sport, więc nie wydawaj od razu fortuny na te wynalazki. Zacznij biegać z aplikacją i zobacz, czy rzeczywiście będziesz potrzebował  zegarek. Jak już poczujesz taką potrzebę, to sprawdź bogatą ofertę zegarków biegowych i wybierz odpowiedni dla siebie.

Dlaczego nie biegnę maratonu ?

Każdy kto mnie zna wie, że uwielbiam długie dystanse.
Każdy kto mnie zna wie, że uwielbiam Królewski dystans.
Każdy kto mnie zna wie, że bieganie „dodaje mi skrzydeł”.
Każdy kto mnie zna wie, że bieganie daje mi multum radości!

Zanim odpowiem na pytanie zadane w tytule opiszę moje dwa starty w maratonie.

MARATOŃSKI DEBIUT.
Jest lipiec 2013. Magda bierze udział w konkursie, gdzie do wygrania jest pakiet na poznański maraton, owy pakiet wygrywa. 25 lipca wychodzi na pierwszy trening przygotowujący do maratonu. Warto wspomnieć, że zawsze lubiłam biegać, nigdy nie biegałam regularnie, w kwietniu 2013 przebiegłam pierwszy półmaraton bez przygotowania, po nim nie biegałam dobre 2 miesiące bo mnie łydki bolały. Wiedziałam, że maraton to poważny start dlatego jak połówki mogę biegać bez przygotowania tak do maratonu trzeba się przygotować! Ściągnęłam plan z Internetu, 4 treningi w tygodniu, niedziela długie wybiegania (16,18,20,22,24, 24,26,30km) Dwa tygodnie przed maratonem zmniejszyłam już kilometraż, bo czułam, że znowu łydki mnie zaczynają boleć.
Nadszedł dzień startu, jak w kwietniu nie wiedziałam co robię na starcie poznańskiego półmaratonu i co to jest 21 km, tak teraz byłam przekonana, że przebiegnę maraton! Plan na maraton? Dobiec do mety. Biegło się super, po drodze rozmowy z biegaczami, mnóstwo radości, uśmiechu, luz w nogach, pozytywne nastawienie (ciągle czekałam na ścianę, tyle o niej słyszałam i czytałam 🙂 ) Na trasie tylko starszy Pan mi powiedział, że złamię swobodnie 4h i się dziwił, że tak amatorsko, a tak dobrze, swobodnie biegnę. Kilometry do mety uciekały bardzo szybko! Uwielbiam długie biegi za to, że łapie szczęście po drodze, jestem na tyle szczęśliwa, że nie wiem kiedy ta trasa mija! Na metę wbiegłam z czasem 3h:54min. Satysfakcji z przebiegniętego maratonu nie mam do dzisiaj. Dlaczego? Nie pobiegłam zwyczajnie na miarę swoich możliwości, wtedy tak naprawdę nie wiedziałam o co chodzi z bieganiem, nie wiedziałam jak biec. Biegłam na luzie. Wiem, że swobodnie bym mogła zrobić poniżej 3:50, ale kto wtedy o tym wiedział? Meta była zdecydowanie za szybko, ojj zdecydowanie. Ale jak dotarło do mnie, że przebiegłam pierwszy maraton w wieku 19 lat, to zaczęło mi się to podobać, jeszcze rok wcześniej nie wiedziałam, że pobiegnę taki dystans. 😀

 

MARATON PO RAZ DRUGI.
Wakacje 2014, wygrywam kolejny start w maratonie, przygotowuje się  z fachowcem do maratonu, biegnę w Eskadrze.
Sezon 2014 był trochę kłopotliwym sezonem, przez pół roku miałam kontuzję. Biegałam, nie biegałam i tak w kółko.
Przygotowania z trenerem zaczęły się dobrze, większa motywacja i w ogóle.
Jednak później pogłębiła mi się kontuzja, treningi rozpisywane przez trenera w ogóle mi nie służyły, nie przyjmował moich uwag dotyczących samopoczucia, problemów treningowych, biegowych, rozpisywał dalej plan. W połowie września doprowadziło to do przetrenowania, bolały mnie chyba wszystkie możliwe mięśnie w nogach, przez dobry miesiąc brałam tabletki przeciwbólowe. Nie byłam w stanie wysiedzieć w pracy, tak mnie bolały nogi! Moi znajomi widzieli jak cierpię, jak mówię co mi jest, to było okropne, jakby 'cios prosto w serce’. Każdy mówił odpuść, daj spokój, uważaj, żeby nie było gorzej.. Wiedziałam, że na 3:40-3:45 już nie mam co liczyć. Wiedziałam, ze maraton to będzie walka o przetrwanie. Tyle bólu przed, okropnego bólu. Ile można brać tabletek przeciwbólowych, tego się tak nie leczy. Wzięłam sprawy w swoje ręce, słuchałam swojego organizmu, wiedziałam kiedy mogę biegać, kiedy odpuścić. Trener swoje, a ja generalnie swoje. Zwyczajnie dla własnego dobra. Dosłownie tydzień przed maratonem nie wiedziałam, czy go pobiegnę. Kontuzja była już na tak zaawansowanym poziomie, że biegałam – kulejąc, tragedia. Wyjście z wyższego tramwaju sprawiało mi kłopot, czułam się jak starsza schorowana osoba! Powiedziałam sobie, staniesz na starcie, pobiegniesz, jeśli coś zacznie się dziać, zejdziesz, dla własnego dobra. (Magda- zdrowy rozsądek- pamiętaj!). Stało się stanęłam na starcie, pierwsza część dystansu super, rozmawiałam z poznanym biegaczem prawie do 18km, biegliśmy w tempie 4:58min/km i rozmawialiśmy. Później nogi zaczęły mi trochę słabnąć na trasie zaczęło pojawiać się więcej podbiegów, głupotę zrobiłam, ze nie jadłam nic na trasie ( trener mówi banów nie jemy, tylko żele. Magda za żelami nie przepada). Dobiegłam do mety, poprawiłam minimalnie życiówkę 3:53 jest. Satysfakcji oczywiście nie ma. Ale wiecie co najlepsze? Kontuzja minęła na dobre po tym maratonie!

Jednak maraton mnie osłabił. Średnio raz w miesiącu byłam chora. Aktualnie pisząc ten wpis też jestem chora. (Sport to zdrowie?)

DLACZEGO NIE BIEGNĘ MARATONU W SEZONIE 2015 ?

Ten sezon zaczęłam od problemów ze zdrowiem. Fatalne wyniki badań, drastyczne niedobory witamin i minerałów.
Osłabienie organizmu na tyle, że raz prawie zemdlałam na treningu, inne razy byłam na tyle osłabiona, że ledwo funkcjonowałam w pracy.
W tym momencie jest lepiej. Jednak nie jest jeszcze dobrze. Po półmaratonie poznańskim, znowu byłam osłabiona, znowu było gorzej.
Staram się uzupełniać niedobory suplementacją i zdrowym odżywianiem.
Mam nadzieję, że z miesiąca na miesiąc będzie tylko lepiej. Odzyskam pełnię sił i będę śmigać jak nigdy!
Bardzo, bardzo bym chciała pobiec maraton. Marzą mi się też ultramaratony.
Jednak nie teraz, plan na ten rok jest taki, żeby poprawić szybkość biegu i zwiększyć kilometraż w nogach.
Żeby mieć satysfakcję z przebiegniętego maratonu, muszę ukończyć go max w 3:30.
Inaczej satysfakcji nie będzie, ja to wiem. Wiem też, że stać mnie na ten wynik.
Jestem w stanie to osiągnąć. Tylko odpowiednie treningi, odżywianie, regeneracja i maraton w tym czasie jest mój.
Może komuś wydać się to dziwne, ale wiem na co mnie stać.
Wiem, że jest co robić, co biegać.
Jednak wiem, że jestem w stanie to osiągnąć.

DSC_0167

Będzie mi bardzo przykro podczas 16PKO Poznań Maraton, że go nie biegnę.
Jednak będę z Wami na trasie, będę kibicować!
Może przebiegnę z kimś kilka kilometrów? 🙂
Ja zawsze z miłą chęcią pomogę.
Bo wiecie bieganie to czysta radość i + 1 000 000 000 do uśmiechu!
:))))))))))))))))))))))))))

© 2024 Strong & Fit Women

Theme by Anders NorenUp ↑